Tytuł niniejszego opracowania sugeruje ni mniej ni więcej, tylko to, że ubezpieczenie kredytów nie zawsze jest obowiązkiem kredytobiorcy, ale też i to, że są takie kredyty, których ubezpieczenie leży w interesie kredytobiorcy.
Obserwowana, zwłaszcza w tych trudnych czasach pandemii praktyka pokazuje, że prawie wszystkie banki, oprócz oczywistego zaostrzenia kryteriów pozytywnego rozpatrywania wniosków kredytowych, czyli bardzo wnikliwszego badania zdolności kredytowej i historii kredytowej ubiegającego się o kredyt klienta, prawie zawsze i bez względu na rodzaj kredytu, zaproponują potencjalnemu kredytobiorcy, żeby poniósł dodatkowy koszt kredytowy i zadeklarował wykupienie polisy ubezpieczeniowej.
Z punktu widzenia interesu banku – kredytodawcy, jest to posunięcie jak najbardziej słuszne i uzasadnione, bo największą troską banku było, jest i zawsze będzie odzyskanie swoich wierzytelności, jeśli nie od kredytobiorcy, to od ubezpieczyciela kredytu. Jednak od strony kredytobiorcy, wykupienie polisy ubezpieczeniowej, już takie oczywiste nie musi być, gdyż oprócz oczywistego podniesienia kosztów kredytowych, może nie mieć równie oczywistych korzyści.
Dlatego to często po stronie potencjalnego kredytobiorcy leży ostateczna decyzja, co do ubezpieczenia kredytu, o który się ubiega. Dobrze jest wtedy, przed podjęciem tak ważnej decyzji, skorzystać z porady doświadczonego eksperta kredytowego, zwłaszcza wtedy, gdy chodzi o kredyt długoterminowy, opiewający na wysoką kwotę.
Kiedy ubezpieczenie kredytu jest konieczne?
Najmniej możliwości uniknięcia konieczności wykupienia powiększającej koszty kredytowe polisy ubezpieczeniowej ma potencjalny kredytobiorca, ubiegający się o kredyt hipoteczny na zakup mieszkania, domu lub innej nieruchomości. Jak wiadomo, jednym z podstawowych kryteriów, oprócz wysokiej zdolności kredytowej i dobrej historii kredytowej, jakie będzie brał pod uwagę bank rozpatrujący wniosek kredytowy, będzie posiadanie przez ubiegającego się o kredyt, odpowiedniej kwoty na wkład własny. Już z definicji wkładu własnego wynika, że musi to być znaczna kwota, bo stanowiąca 20% wartości nabywanej na kredyt hipoteczny nieruchomości. Niestety, tylko niewielka liczba potencjalnych kredytobiorców, posiada tak pokaźne środki, żeby wnieść wkład własny w całości.
Dlatego prawie wszystkie banki, chcące mimo wszystko sprzedawać jak najwięcej korzystnego dla nich produktu ofertowego, jakim jest kredyt hipoteczny na zakup mieszkania, domu lub innej nieruchomości, proponują obniżenie obligatoryjnego wkładu własnego nawet do 10% wartości kredytu i zobowiązują się do pokrycia różnicy do wymaganej prawem wysokości wkładu własnego. W tej sytuacji ubiegający się o kredyt hipoteczny na zakup mieszkania, domu lub innej nieruchomości klient, po prostu musi wykupić polisę ubezpieczeniową, jeśli chce taki kredyt otrzymać.
W przypadkach innych rodzajów kredytów, zwłaszcza gotówkowych, rozłożonych na długie okresy spłat, potencjalny kredytobiorca powinien pamiętać, że w razie nieszczęścia, które może spowodować drastyczne zmniejszenie zdolności kredytowej i uniemożliwienie spłacania kredytu przez dłuższy okres czasu, a w przypadku śmierci kredytobiorcy na zawsze, jego zobowiązania, bynajmniej nie ulegną umorzeniu, a kredytodawca zawsze będzie chciał zaspokoić swoje roszczenia, jeśli nie na samym kredytobiorcy, to na jego spadkobiercach. Dlatego podjęcie decyzji, co do wykupienia polisy ubezpieczeniowej na kredyt jest warte namysłu, a samo obniżenie kosztów tego kredytu, nie zawsze powinno być czynnikiem decydującym.