Luke Nosek, jeden z najprężniejszych twórców nowych technologii, działających w Dolinie Krzemowej, współtwórca PayPala, udziałowiec takich firm, jak Facebook, SpaceX, czy Spotify, a obecnie najbliższy współpracownik wielkiego kosmicznego wizjonera Elona Muska, naprawdę ma na imię Łukasz i pochodzi z Tarnowa. Być może dojdzie do tego, że Luke Łukasz Nosek zechce kiedyś wygłosić w Polsce wykład dla młodych przedsiębiorców i opowie, że jako początkujący start-up’owiec zaliczył parę wpadek, które przyniosły straty liczone w setkach tysięcy dolarów? Japończycy, jeden z najbardziej przedsiębiorczych narodów twierdzą, że od rozpoczęcia działalności firmy do uzyskania pierwszych zadowalających efektów musi minąć minimum 7 lat.
Z firmą, jak z Krakowem – nie od razu da się ją zbudować.
No, dobrze, można zapytać, ale, z czego ma żyć początkujący przedsiębiorca, który tak jak Łukasz Nosek musi się liczyć ze stratami i tak, jak mówią Japończycy, długo czekać na dochody? Odpowiedź na tak postawione pytanie, wydaje się być prosta: Początkujący przedsiębiorca musi rozejrzeć się za najkorzystniejszymi kredytami. I tu może dać o sobie pierwsza trudność, bo jak wiadomo każdy bank przed udzieleniem kredytu, musi sprawdzić zdolność kredytową kredytobiorcy, a z tym, zwłaszcza u początkującego przedsiębiorcy może być różnie. Dlatego w ofertach kredytowych wielu banków pojawiły się i zaczynają występować w coraz bogatszych formach kredyty dla firm na start. Jak się łatwo domyślić, są to oferty kredytowe kierowane do młodych przedsiębiorców. Specyfika kredytów dla firm na start wynika z tego, że początkujący przedsiębiorca, za jakiego banki uznają osobę, która prowadzi swój biznes od 6 do 24 miesięcy, musi inwestować i ponosi więcej kosztów niż uzyskuje dochodów. Dlatego często raty kredytu dla firm na start oferowanych przez banki, mogą zawierać więcej składników, takich jak odsetki i opłaty kredytowe, które młody przedsiębiorca może zaliczyć do kosztów.
W miarę prowadzenia działalności, podnosi się zdolność kredytowa młodego przedsiębiorcy, a wraz ze zdobywaną wyższą zdolnością kredytową, otwierają się przed nim możliwości uzyskania innych kredytów, z których może finansować niezbędne do prowadzenia firmy wydatki. Banki mogą zaoferować młodej firmie, oprócz kredytu na start także kredyt obrotowy, z którego początkujący przedsiębiorca może dokonywać niezbędnych surowców i środków produkcji dóbr i usług, będących przedmiotem działalności firmy. Z kredytu obrotowego mogą być pokrywane niezbędne wydatki w czasie, gdy do firmy nie spłynęły tzw. należności w drodze, czyli za już wystawione faktury za towary lub usługi, za które należne sumy jeszcze nie wpłynęły do kasy firmy. Młoda firma może też ubiegać się o kredyt inwestycyjny, z którego może pokryć koszty nabycia, budowy lub remontu obiektu potrzebnego do prowadzenia działalności. W tym przypadku przedsiębiorca musi przedłożyć kredytodawcy biznes plan, z którego niezbędność tych nakładów inwestycyjnych będzie wynikała.
Poza tym bank na pewno zaoferuje początkującemu przedsiębiorcy kredyt na rachunku bieżącym. Jest to niezwykle korzystna dla przedsiębiorcy oferta, gdyż może on korzystać bezpłatnie z posiadanych na rachunku bieżącym środków. Warunkiem uniknięcia kosztów związanych z obrotem środkami z rachunku bieżącego, jest bieżące spłacanie użytych sum.
Wracając do wspomnianego na wstępie Luke Łukasza Noska, trzeba stwierdzić, że w każdej fazie podejmowanych działalności dbał on o swoją biznesową wiarygodność. Dlatego rada dla wszystkich młodych przedsiębiorców jest taka, żeby obok budowania zdolności kredytowej, dbali o jak najlepszą historię kredytową.