Jest taki łatwo zauważalny paradoks, że ludzie najbardziej potrzebują kredytów w takich okresach życia, gdy ich możliwości zarobkowe ulegają zmniejszeniu. Dzieje się tak z wielu przyczyn, takich jak macierzyństwo czy choroba, które obniżają aktywność zawodową, a zatem prowadzą do obniżenia zdolności kredytowej, akurat wtedy, gdy najbardziej potrzebne są pieniądze.
Wiele banków liczy się z takimi ewentualnościami i w swoich ofertach kredytowych może mieć i takie, które uwzględniają potrzeby potencjalnych kredytobiorców z obniżoną zdolnością kredytową, a więc także chorych, przebywających na zasiłkach chorobowych oraz kobiet, które zostały matkami i pobierają zasiłek macierzyński lub rodziców na urlopie macierzyńskim, albo „tacierzyńskim”.
Macierzyństwo a zdolność kredytowa.
Każda mama bez względu na swój status majątkowy i formę zatrudnienia, otrzymuje od państwa zasiłek macierzyński. Wysokość zasiłku macierzyńskiego ustalona na rok 2019, wynosi 1.000,- zł. Taką kwotę zasiłku macierzyńskiego na każde nowonarodzone dziecko na okres roku od urodzenia, gwarantuje państwo. Matki, które przed macierzyństwem były zatrudnione na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony, będą w czasie urlopu macierzyńskiego otrzymywały należność obliczoną na podstawie zarobków wynikających ze stosunku pracy. Kiedy w czasie trwania ciąży lub przebywania na urlopie macierzyńskim ustanie zatrudnienie na umowie o pracę, wówczas, kobieta dalej będzie pobierała zasiłek w dotychczasowej wysokości, a jego wypłacanie przejmie od pracodawcy ZUS. Natomiast kobiecie, która przed urodzeniem dziecka otrzymywała niższe zarobki, które po przeliczeniu nie pozawalają osiągnąć kwoty 1.000,- zł, brakującą kwotę dopłaci państwo. Nierzadko dochodzi do sytuacji, kiedy będąca w ciąży kobieta musi przebywać na zwolnieniu lekarskim i otrzymuje zasiłek chorobowy, często nawet przez cały okres ciąży. Zasiłek chorobowy kobiety w ciąży wynosi 100% podstawy wymiaru zasiłku, podczas gdy zasiłek chorobowy niepozostający w związku z ciążą i gdy choroba nie ma związku z pracą, wynosi 80% wynagrodzenia. W uzupełnieniu opisanych tu rodzajów zasiłków związanych z macierzyństwem, trzeba wymienić przypadek, gdy przed ciążą, kobieta była zatrudniona na czas określony. Wtedy umowa o pracę musi być przedłużona do momentu rozwiązania, a po urodzeniu będzie jej przysługiwał zasiłek macierzyński obliczony od podstawy jej wynagrodzenia.
Jak łatwo się domyślić, banki przychylnie ocenią zdolność kredytową kobiety przebywającej na urlopie macierzyńskim lub na zasiłku macierzyńskim, gdyż taki status zapewnia im pewny i stały dochód w okresie objętym umową kredytową. Oczywiste jest, że inaczej podejdą do rozpatrzenia wniosku kredytowego na kredyt gotówkowy z krótszym okresem spłaty, a inaczej, gdy w grę wchodzi kredyt hipoteczny.
Jeszcze inaczej w oczach banków wyglądają potencjalni kredytobiorcy, których dochody pochodzą z alimentów i to niezależnie od tego, czy świadczenie na dziecko pochodzi bezpośrednio od jednego z jego rodziców, czy z Funduszu Alimentacyjnego. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można powiedzieć, że w takiej sytuacji bank odmówi zawarcia umowy kredytowej, zwłaszcza na kredyt hipoteczny.
Bez względu na rodzaj kredytu i zdolność kredytową, każdy bank na pewno zażąda przed przystąpieniem do rozpatrzenia wniosku kredytowego podstawowych informacji o przyszłym kredytobiorcy. A jedną z najważniejszych informacji potrzebnych do określenia zdolności kredytowej będzie informacja z Biura Informacji Kredytowej.